Dzisiaj mam mały jubileusz. Poranne długie wybiegnie pozwoliło mi na osiągnięcie progu 3000 kilometrów. Osiągnąłem to w 2,5 roku.
Na te kilometry składa się 8 biegów w Dychach do Maratonu, 2 biegi w Maratonie Lubelskim i jeden Maraton Warszawski oraz 265 innych biegów treningowych. Przez te 3000 km zbiegałem dwie pary butów (trzecie w trakcie), dwie pary spodenek, jedną parę leginsów, rękawiczki, dwie czapki, cztery pary skarpetek, pięć koszulek i trzy komplety słuchawek. Utopiłem też telefon.
Średnio podczas moich biegów przebiegałem 10,9 kilometra ze średnią prędkością 5’06″/km . W sumie w biegu spędziłem już 256 godzin 23 minuty i 9 sekund. Kawałek życia, ale warto było i nie żałuję żadnego kilometra.
Dni w jakich biegałem
Poniedziałki – 10 biegów, 97,3 kilometra
Wtorki – 61 biegów, 603,9 kilometra
Środy – 43 biegi, 442,4 kilometra
Czwartki – 21 biegi, 242,3 kilometra
Piątki – 40 biegów, 379,3 kilometra
Soboty – 56 biegów, 692,7 kilometra
Niedziele – 43 biegi, 537,1 kilometra
To dziwne, ale królem jest wtorek, a królową sobota.
Pory o których biegałem
Poranek – 14% biegów
Popołudnie – 16% biegów
Wieczór – 70% biegów
Rekordy
Najszybsza mila – 5’44”
Najszybsze 5 km – 20’12”
Najszybsze 10 km – 42’11” – IV dycha do Maratonu, Lublin, 13/04/2014
Najszybszy półmaraton – 1h45’24”
Najszybszy maraton – 4h09’33” – 35. Maraton Warszawski, 29/09/2013
Najdłuższy bieg – 4h34’09” – I Maraton Lubelski, 08/06/2013