8 seriali, które uwielbiam cz. 2

·

Druga część posta o serialach z ubiegłego tygodnia. Coś mi się zdaje, że za tydzień pojawi się trzecia część.

Kompania Braci

Kultowy i to w pełni serial HBO o losach kompanii E 506 pułku piechoty spadochronowej. Znakomicie opowiedziana historia przy genialnej realizacji i gigantycznym budżecie. Serial wykreował sporą ilość aktorów przewijających się później przez filmy i seriale. Ciężko mi wskazać najlepszy odcinek.

Generation Kill

Kolejna militarna produkcja od HBO. Tym razem losy kompanii Bravo Pierwszego Batalionu Rozpoznania Korpusu Piechoty Morskiej USA podczas operacji wyzwalania Iraku w 2003. Znowu świetna realizacja. Wiele niezapomnianych dialogów, które nie koniecznie są cenzuralne. No i genialne wykonanie Loving You.

Stawka Większa niż Życie

Kultowy polski serial ze Stanisławem Mikulskim i niezapomniane kasztany z Placu Pigalle. Ciężko napisać coś, co niezostało już powiedziane. Genialny serial z klimatem. Można oglądać na okrągło.

07 zgłoś się

W zasadzie nie serial, a cykl filmów. Polska odpowiedź na filmy z agentem JKM Jamesem Bondem. Świetna muzyka, ciekawe historie i poczucie humoru porucznika Borewicza powoduje, że serial się nie nudzi. Nigdy.

House of Cards

Obraz polityki od najgorszej, najciemniejszej strony. Już trzy sezony zastanawiam się czy Franka Underwooda lubię czy nienawidzę. Trzyma w napięciu.

Pitbul

O Pitbulu też można pisać w nieskończoność. Świetna historia z mrocznych zakamarków polskiej policji. Patryk Vega jak chce to umie zrobić świetny serial.

Lie to me

Jedna z nieodżałowanych strat z telewizji. Serial zdjęty z emisji w połowie trzeciej serii. Zyskał rzeszę fanów, ale niestety tylko w Internecie, a przed sukcesem internetowych produkcji jak House of Cards było to totalną klapą finansową. Serial opowiadał o specjaliście od kłamstw, który rozwiązywał problemy polityków, FBI i policji.