We czasach wczesnej podstawówki zbierałem naklejki do albumu wyemitowanego przez WWF z zagrożonymi i wymarłymi gatunkami zwierząt. Wymagało to sporo samozaparcia i dużej pomocy mojej mamy, żeby zebrać wszystkie naklejki, ale udało nam się. W tamtych czasach bardzo, ale to bardzo nie lubiłem biegania. Dzisiaj po 25 latach zmieniło się moje podejście do biegania. Fascynacja tym, co robi WWF okazała się głęboko zakorzeniona.
WWF jest zaangażowane w wiele akcji ekologicznych, ale jedna w najbliższym czasie będzie mi bardzo bliska. Wilki w Polsce w latach powojennych zostały niemal wytrzebione na skutek premii wypłacanych za odstrzał tych niesamowitych zwierząt. W latach 2000 udało się doprowadzić do wzrostu populacji wilków w Polsce. Obecnie jest ich około 1000, ale to i tak zbyt małą ilość jak na wielkość naszego kraju. Cały temat polega na tym, żeby stworzyć takie warunki życia wilków, aby nie padały ofiarą kłusownictwa oraz żeby miały odpowiednio dzikie terytorium do życia.
Teraz pora na wyjaśnienie o, co tak na prawdę kaman… Jak połączyć WWF, wilki i bieganie? Wyjaśnienie jest bardzo proste. Akcja Biegam Dobrze przy okazji 38. PZU Maratonu Warszawskiego daje możliwość zbierania funduszy na ratowanie wilków przez organizację WWF. Miałem nie biec w Warszawie w tym roku, ale po tym jak zobaczyłem, że można pomóc zbierać fundusze na ratowanie wilków to od razu się zarejestrowałem.
Cała akcja polega na tym, że uczestnicy wybierają jedną z fundacji deklarują sumę jaką chcą zebrać i zaczyna się wtedy zbiórka. Ja wybrałem właśnie wspomnianą powyżej akcję i kwotę 300 PLN. Teraz moja prośba do Was. Pomóżcie wilkom, a przy okazji dacie mi możliwość wystartowania w Maratonie ścieżką charytatywną. Zbiórka funduszy trwa, co prawda do 6 października, ale do 15 sierpnia muszę mieć zadeklarowaną kwotę, żeby pobiec w biegu. Jeśli mi się nie uda zebrać zadeklarowanej kwoty to poprostu nie pobiegnę, ale fundusze do wilków trafią.
Pomóc możecie o →tu←
To co? Pomożecie?