Po przebiegnięciu ostatniego maratonu i uzyskaniu w nim wymarzonego czasu zacząłem się zastanawiać: i co teraz? O ile szybciej mogę pobiec bez rygorystycznej diety i opieki trenera? 30 minut? 40? Brzmi to abstrakcyjnie, ale wiem, że jestem w stanie to zrobić. Jak się zmotywować do treningu, żeby poprawić jeszcze wyniki? Gdzie jest moja granica?
Teraz muszę na nowo podejść do tematu biegania w zawodach. Jakiś czas temu pisałem, że obiecałem sobie, że nie będę przywiązywał uwagi do czasów, że bieganie ma być dla biegania. To się jednak nie sprawdza 🙂 Miejsce biegania dla biegania jest w weekendy przy długich wybieganiach, a nie w zawodach.
Wynik i sposób pokonania trasy 36. PZU Maratonu Warszawskiego utwierdził mnie w przekonaniu, że biegi długodystansowe to przede wszystkim głowa. Pozytywne nastawienie i wiara w to, że wynik da się osiągnąć zagnała mnie na metę w niecałe 4 godziny. Ostatnie 600m, a nawet powiem, że ostatnie 3-4 kilometry to uczucie, że mam jednak zapas. Mogę przycisnąć i pobiec jeszcze szybciej. Potwierdzają to też czasy w ostatnich dwóch Dychach do Maratonu. Granica wyniku przesunęła się znacznie. Teraz nie będę celował w złamanie 4h, a celem minimum nie będzie przebiegnięcie całej trasy bez marszu. Teraz zacznie się poważne bieganie i poważne cele. No dobra, może nie nastąpi to już w 3. Maratonie Lubelskim, ale na 37. Warszawski cel będzie z pewnością ambitny, ale realny do osiągnięcia. Już teraz wiem, że motywacji mi nie zabraknie. Obawiałem się, że jak osiągnę wynik jaki sobie wyznaczyłem będę mógł osiąść na laurach i sobie odpuszczę. A tu taka niespodzianka, jestem zmotywowany do dalszej pracy jak chyba nigdy w życiu. Dziwne uczucie, którego wcześniej nie poznałem, że sukces powoduje, że chcę więcej i nakręca na cięższą prace. Mój osobisty sukces w Maratonie Warszawskim dodał mi więcej wiary w siebie niż mógłbym przypuszczać.
Czas na prace jednak przyjdzie. Na razie mam wolne. Od biegania. Od pracy. Czas na regenerację. Czas na nabranie sił do wszystkich rzeczy jakimi się obecnie zajmuję i jakimi będę się zajmował w najbliższym czasie.