Pierwsza Dycha do Maratonu

Tegoroczna Pierwsza dycha to już 9 bieg z cyklu Dychy do Maratonu, tym samym rozpoczął się 3 cykl tej imprezy. Głównym organizatorem tej edycji cyklu będzie Fundacja Rozwoju Sportu w Lublinie, a nie jak do tej pory Stowarzyszenie „Maraton Lubelski”.

Z nowości jako pierwszy rzucił się w oczy nowy numerek i nowe medale. Graficznie bardziej mi się podoba niż poprzednia wersja, a medal bardziej przypomina medale z maratonów.

Tak jak w zeszłym roku Pierwsza Dycha do Maratonu odbyła się na tydzień przed Maratonem Warszawskim. Dlatego też nie nastawiałem się na jakiś rewelacyjny wynik, ten bieg miał być tylko testem przed głównym startem tej jesieni. Organizatorzy spisali się całkiem dobrze. Choć strefa mety mogłaby być lepiej zorganizowana. Przy takiej ilości startujących było troszkę ciasno. Myślę, że frekwencja to duży sukces nowych i starych organizatorów tej imprezy. W pierwszym biegu trzeciego cyklu Dycha do Maratonu zostało sklasyfikowanych 901 osób. Zdecydowany rekord biegów w Lublinie. Jeszcze raz gratulacje dla Fundacji Rozwoju Sportu w Lublinie i Lubelskiego Stowarzyszenia Biegowego.

Pogoda

Warunki atmosferyczne w tym biegu sprzyjały osiągnięciu dobrych wyników. Niebo zachmurzone, ale nie padało, było bezwietrznie , a temperatura w okolicach 16-17º C to dla mnie warunki idealne do biegania.

Trasa

Tradycyjnie Pierwsza i Czwarta Dycha odbywa się na tej samej trasie nad Zalewem Zemborzyckim. Ruch ten jest celowy, bo biegacze mogą sobie porównać wyniki na początku przygotowań do Maratonu Lubelskiego i na ich końcu. Trasa lubiana przeze mnie i myślę, że przez większość startujących, ma dwa lekkie podbiegi, więc można się sprawdzić, ale większość trasy jest pła ska, co sprzyja rozpędzeniu się.

Wynik

Ponownie nie mogłem znaleźć odpowiedniego miejsca do ustawienia się na starcie. Od wystrzału startera minęło aż 22 sekundy jak przekroczyłem pierwszą matę. Jak na bieg bez ciśnienia to uzyskany rezultat jest nie najgorszy. Czas Brutto: 44’14”, Czas Netto: 43’52”. Dzięki takiemu rezultatowi zająłem 139 miejsce w kategorii Open i 49 w kategorii M30+. Jestem bardzo zadowolony z wyniku i przebiegu zawodów. Pomimo niezłego średniego tempa, na poziomie 4’25″/km nie odczułem żadnego kryzysu czy spadku wydolności. Dobrze to rokuje przed przyszłotygodniowym biegiem w Warszawie.

Oficjalne wyniki dostępne pod tym linkiem.

[fullwidth menu_anchor=”” backgroundcolor=”” backgroundimage=”” backgroundrepeat=”no-repeat” backgroundposition=”left top” backgroundattachment=”scroll” bordersize=”0px” bordercolor=”” borderstyle=”solid” paddingtop=”20px” paddingbottom=”20px” class=”” id=””]
[/fullwidth]

Teraz tylko oczekuję na wyjazd do Warszawy. Mam nadzieję, że się spiszę jak dzisiaj.